Serwis narciarski Ski Race Center Warszawa

Co daje serwis narciarski?

Co zyskują narty po serwisie?

Gdzie oddać narty do serwisu w Warszawie? Dlaczego u nas?

  • pełną kontrolę w każdej sytuacji
  • łatwość przejścia ze skrętu w skręt
  • odkryjesz prawdziwy potencjał Twoich nart
  • Utrzymasz je w świetnym stanie
  • Z łatwością się rozpędzisz
  • precyzyjnie założone kąty, równą i ostrą krawędź
  • zaawansowaną prawdziwą strukturę Race
  • szybki, niezwykle gładki ślizg oraz zaawansowane struktury Vario, dzięki pracy na dwóch dużych kamieniach szlifireskich
  • Mocne oparcie na krawędzi na oblodzonych trasach i łatwą zmianę krawędzi podczas przejścia ze skrętu w skręt
  • Doświadczenie zbieraliśmy w sporcie wyczynowym, przygotowujemy sprzęt zawodowcom
  • Za jakość zaawansowanych struktur oraz możliwość precyzyjnego wyrównania narty i nadania właściwej geometrii odpowiada jedna z największych i najbardziej rozbudowanych maszyn w kraju
  • Jej możliwości uzupełniamy umiejętnościami ręcznej obróbki
  • Regularnie testujemy i zbieramy informacje od klientów, aby w pełni dopasować się do preferencji

CENNIK SERWISU NARCIARSKIEGO

MAŁY SERWIS

PLN

120

/para

  • Planowanie ślizgów
  • Precyzyjne ostrzenie krawędzi dyskami ceramicznymi – powierzchnia boczna oraz spód (tuning)
  • Nanoszenie struktury linarnej na ślizg narty
  • Smarowanie na gorąco na smarownicy
  • Polerowanie ślizgu

PEŁNY SERWIS

PLN

150

/para

  • Planowanie ślizgów
  • Precyzyjne ostrzenie krawędzi dyskami ceramicznymi – powierzchnia boczna oraz spód (tuning)
  • Zalewanie ubytków ślizgu
  • Nanoszenie struktury sportowej RACE na ślizg narty
  • Smarowanie na gorąco na smarownicy
  • Polerowanie ślizgu oraz szczotkowanie

SERWIS PRO

PLN

200

/para

  • Planowanie ślizgów
  • Precyzyjne ostrzenie krawędzi dyskami ceramicznymi – powierzchnia boczna oraz spód (tuning)
  • Zalewanie ubytków ślizgu
  • Nanoszenie struktury sportowej RACE na ślizg narty
  • Smarowanie nart żelazkiem
  • Cyklinowanie nadmiaru smaru
  • Polerowanie i szczotkowanie

SERWIS RACE

PLN

280

/para

  • Planowanie ślizgów wyłącznie na kamieniu
  • Nanoszenie struktury sportowej RACE
  • Zalewanie ubytków ślizgu
  • Precyzyjne ostrzenie krawędzi dyskami ceramicznymi – powierzchnia boczna oraz spód (tuning)
  • Ręczne wykończenie krawędzi
  • Ręczne polerowanie obu płaszczyzn krawędzi
  • Wyeksponowanie krawędzi w celu ułatwienia pracy ręcznej w przyszłości. (skrawanie warstwy ABSu i Titanalu tzw. precyzyjnym „pazurem”, wykończenie dziobów i tyłów nart
  • Smarowanie nart żelazkiem
  • Cyklinowanie 
  • Polerowanie ślizgu oraz szczotkowanie

ZŁOTA RĄCZKA

PLN

180

/para

  • Ręczne ostrzenie krawędzi
  • Ręczne polerowanie obu płaszczyzn krawędzi pilnikami diamentowymi
  • Wyeksponowanie krawędzi w celu ułatwienia pracy ręcznej w przyszłości. (skrawanie warstwy ABSu i Titanalu tzw. precyzyjnym „pazurem”, wykończenie dziobów i tyłów nart
  • Smarowanie nart żelazkiem
  • Cyklinowanie 
  • Polerowanie ślizgu oraz szczotkowanie
  • *serwis „złota rączka” wymaga wcześniejszych oględzin narty podczas przyjęcia zlecenia
  • *w tym serwisie dolna płaszczyzna krawędzi jest jedynie równana. Prawidłowe ostrzenie od spodu (podcięcie od spodu) powinno się wykonać po planowaniu maszynowym

Serwis butów narciarskich

W serwisie narciarskim nie tylko pracujemy z nartami i wiązaniami, ale w szerokim zakresie obrabiamy buty narciarskie. W naszym dziale bootfittingu dowiesz się co możemy zrobić z Twoimi butami, aby osiągnąć wyższy poziom kontroli i komfortu. Prace odbywają się zarówno na poziomie skorupy, ajk i buta wewnętrznego. Większość z nich polega na dopasowywaniu kształtu zarówno skorupy, jak i buta wewnętrznego, a także specjalnych wkładek do anatomii stopy. Dodatkowo wiele zmienia zmiana kątów w butach narciarskich takich jak canting, czy pochylenie.

Bootfitting – czy to nowe pojęcie?

Bootfitting to dziedzina, która o na zachodzie znana i praktykowana jest od dawna. W naszym kraju staje się coraz popularniejsza. Coraz więcej narciarzy poznaje korzyści jazdy w pełni spersonalizowanych butach. My z bootfittingiem poznaliśmy się nieco wcześniej, działając blisko sportu. W sporcie wyczynowym dopasowanie butów to absolutna podstawa. Przejdź do działu>>

Więcej informacji o serwisie narciarskim:

Serwis narciarski zaczynamy od oględzin sprzętu.

Podczas oględzin oceniamy stan nart, stan krawędzi, ślizgów, ilość krawędzi, jaka pozostała na narcie, sprawdzamy geometrię narty. Przy zdawaniu sprzętu możemy poprosić Cię kilka szczegółów dotyczących jazdy na nartach. Świadomi narciarze na tym etapie przedstawiają swoje preferencje dotyczące serwisu. Na tej podstawie wybieramy wspólnie odpowiedni wariant usługi i ew. ustalamy kąty na jakie będziemy ostrzyć narty.

Zalewamy ubytki i planujemy ślizgi

Cała czynność zaczyna się od zalewania ubytków i planowania ślizów. Na tym etapie widać, czy ślizg i krawędzie są równe, czy poprzedni serwis nie zmienił zbytnio geometrii nart. Proces rozpoczyna się od pracy na kamieniach szlifierskich, które wyrównują ślizg i krawędzie. Ilość zbieranego materiału zależy od stanu narty. Mocno zniszczone egzemplarze wymagają głębszego równania, narty regularnie serwisowane przechodzą minimalny szlif polerujący. W wariancie ręcznym, jeśli spody nart są w dobrym stanie, od razu przechodzimy do równania diamentem dolnej powierzchni krawędzi.

Struktura i gładki ślizg

W międzyczasie na wyrównanej powierzchni ślizgu wyciśnięta zostaje struktura, czyli charakterystyczny układ nacięć i rowków. Co ważne, po jej nałożeniu ślizg narty przechodzi ponowny szlif polerujący, który zagwarantuje minimalne tarcie, oraz wydajność całej struktury.

Może wykończenie serwisem ręcznym?

Na etapie wykończenia krawędzie są wyrównywane i w zależności od wariantu dodatkowo ostrzone/ równane pilnikami lub samymi pilnikami diamentowymi. Oczyszczona, wyszczotkowana narta, po osuszeniu trafia do smarowania, które w zależności od wariantu jest wykonywane żelazkiem lub smarownicą. Nadmiar smaru jest usuwany, a ślizgi ponownie polerowane.

Kontrola i łatwość prowadzenia

Tak przygotowane narty powinny z jednej strony dawać świetne oparcie na śliskim oblodzonym podłożu, z drugiej pozwalać na łatwą zmianę skrętu.

Ostrzenie krawędzi nart w dużym skrócie polega na szlifowaniu i polerowaniu płaszczyzny bocznej i dolnej pod bardzo precyzyjnie ustalonym kątem. Robimy to w zależności od wariantu i stanu narty dyskami ceramicznymi, pilnikami (ręcznie) lub pilnikami diamentowymi, można także użyć stosowaną w sporcie maszynę AF-C, która także pracuje na mini dyskach ceramicznych. Najważniejsze w tej czynności jest uzyskanie bardzo równej gładkiej, ale ostrej krawędzi. Precyzyjnie poprowadzony kąt przez całą długość narty sprawia, że narty będą łatwo przechodzić ze skrętu w skręt, równa i gładka krawędź jest szybsza i wolniej się degraduje.

Kąt boczny krawędzi

Uzyskuje się poprzez szlifowanie bocznej płaszczyzny krawędzi pod odpowiednim kątem w stosunku do ślizgu. Istotne jest to, aby osiągnąć zamierzony kąt od samego dziobu po piętkę narty. Ważne jest także, aby cała płaszczyzna została równo „obrobiona”, ale w taki sposób, aby zebrać jak najmniej materiału. Całą pracę utrudnia materiał ABS, który wspiera krawędź od góry. W przypadku serwisu ręcznego, ale nie tylko, ten element należy wcześniej bardzo precyzyjnie odsłonić ścinając tworzywo specjalnym, pazurem. Decydując się na serwis narciarski w wariancie np. RACE odsłonimy Twoją krawędź tak, aby ułatwić ponowne ręczne ostrzenie.

Podcięcie krawędzi, kąt dolny lub inaczej tunning krawędzi.

To bardzo istotna i trudna czynność, która wymaga użycia bardzo zaawansowanego sprzętu. Dlaczego? Podcięcie powinno być tylko i wyłącznie w obrębie krawędzi która ma być minimalnie podniesiona względem dolnej płaszczyzny narty. Głębokie podcinanie także sąsiadującego z krawędzią ślizgu oraz zbyt duże uniesienie krawędzi nad śnieg w negatywny sposób wpływa na właściwości jezdne nart. To oznacza, że w serwisie narciarskim powinna być szlifowana tylko płaszczyzna samej krawędzi i tutaj także wartości kątowe powinny być bardzo precyzyjnie ustalone na całej długości narty. To z kolei oznacza, że można to osiągnąć tylko w połączeniu z wcześniejszym maszynowym planowaniem ślizgu.

Co się stanie jeśli pominiemy planowanie ślizgu?

Kąty pod jakimi ostrzy się narty od spodu są tak małe, że ponowne samo szlifowanie krawędzi w tym miejscu wiąże się z zbieraniem w głąb także ślizgu. W gorszym wypadku, pominięcie planowania lub użycie niskiej jakości maszyny, albo nacisk pilnika podczas wielokrotnie powtarzanej ręcznej obróbki sprawia, że w zależności od siły docisku zmieniamy kąt w sposób niepożądany, a krawędzie narty robią się bardzo nierówne. To zmieni charakterystykę narty i utrudni lub uniemożliwi jej właściwe naostrzenie.

Dlaczego tuning i podcięcie krawędzi krawędzi jest tak ważne?

Podcięcie dolnej płaszczyzny krawędzi ma kluczową rolę przy przejściu ze skrętu w kolejny, a także jest niezbędne, aby uzyskać ostrą i równą krawędź. Dlatego też jest to jeden z istotniejszych elementów serwisu narciarskiego, który wymaga odpowiedniej klasy, właściwie skalibrowanego sprzętu ( w tym wypadku maszyn) oraz fachowej obsługi, sprawia także, że w przypadku serwisu ręcznego raz na jakiś czas musimy narty obrobić maszynowo przynajmniej od spodu, co dodatkowo odświeży ślizg i pozwoli nanieść nową strukturę.

Aby narty szybko się rozpędzały, a stan ich ślizgów utrzymywany był w bardzo dobrym stanie należy je planować na kamieniach szlifierskich i nanosić strukturę. Planowanie jest czynnością konieczną, aby utrzymać właściwą geometrię desek. Okazuje się, że narty po jakimś czasie wyginają się i z jakiegoś powodu nie jeżdżą tak jak dawniej.  W zależności czy od spodu w danym obszarze robią się wypukłe, czy wklęsłe, zmienia się ich charakterystyka. Co jeszcze ważniejsze – planowanie ślizgu ma kluczowe znaczenie przy ostrzeniu krawędzi i możliwości ich właściwego podcięcia, co za tym idzie nadaniu docelowych kątów.

Serwis narciarski – konserwacja ślizgów

Drugą kluczowym celem planowania jest doprowadzenie ślizgów do idealnego stanu. W trakcie tego procesu szlifuje się dolną warstwę i znika większość zarysowań, a te głębsze wyrównuje się w ten sam sposób po ich zalewaniu. Oczywiście wszystko zależy od głębokości zarysowań jakie powstają po najechaniu m.in. na kamienie. To czy powstała powierzchnia jest równa i gładka zależy od sprzętu jakim dysponuje serwis. Ślizgi nart powinny być pozbawione mikro włosków, które działają hamująco, dlatego też lepiej oddać narty tam, gdzie obrabia się ich spody przede wszystkim kamieniem szlifierskim.

Struktura – do czego służy?

Struktura w nartach służy do odprowadzania nadmiaru wody spod ślizgu, zapobiegając się w ten sposób przyklejaniu nart do śniegu. Zjawisko to można porównać do przyklejania się dwóch szyb przedzielonych wodą do siebie, które ciężko „odkleić”. Powstałe podczas nakładania struktury rowki napowietrzają przestrzeń między nartami usuwając nadmiar wody spod powierzchni. W sporcie wyczynowym dużo zależy od głębokości i rodzaju struktury. Kiedy uprawiamy narciarstwo amatorsko i nie mamy kilku par do różnych warunków w danej dyscyplinie, to wówczas powinniśmy nanieść strukturę o średniej gęstości i głębokości rowków. Zbyt agresywna – głęboka zwiększa tarcie, w pewnym sensie utrudnia także przejście ze skrętu w skręt.  Wyróżnia się struktury linarne, skośne, oraz symetryczne, tzw. Vario/Race. Te ostatnie stosowane są coraz częściej w wysokiej półki nartach, a także bardzo często w sporcie. Struktury Race bardzo wydajnie odprowadzają nadmiar wody, ich budowa i sposób nakładania uniemożliwia wcinanie się w krawędź, a margines jaki pozostawia przy krawędziach zmniejsza tarcie podczas maksymalnego nacisku jaki osiągany jest w tym rejonie podczas jazdy na krawędzi. Także budowa struktur Vario pozwala na wydajną pracę i zmniejsza opór przy przejściu ze skrętu w skręt.

Jak prawidłowo nanieść strukturę na ślizg?

Najbardziej zaawansowanym, ale jedynym skutecznym sposobem nanoszenia struktury jest praca z wykorzystaniem różnych kamieni szlifierskich. Jeden z nich idealnie wygładza nartę, drugi wytłacza strukturę. Ważne, aby po wytłoczeniu tejże struktury płaszczyznę jeszcze raz wyrównać. Powstałe podczas wyciskania struktury fałdy są w ten sposób wyrównywane. Bez tej czynności narty stawiałyby lekki opór i wykonywanie tego typu struktury może mieć mniejszy nie dając pożądanego efektu.

Jak to robimy w naszym serwisie narciarskim Ski Race Center pod Warszawą?

Chcąc wykonać najwyższej jakości serwis wyposażyliśmy nasz punkt w bardzo rozbudowaną maszynę, która pracuje na dwóch modułach szlifierskich z oddzielnymi dużymi kamieniami i dyskami. Dzięki temu jesteśmy w stanie regularnie nakładać większość rodzajów struktur i każdą z nich wygładzać ponownym planowaniem. Maszyny z pojedynczym modułem zwykle zmuszają do pewnych kompromisów, dlatego tak często na rynku można spotkać struktury linarne, a obróbka struktury Race wiąże się z dodatkową opłatą i nie zawsze jest możliwa do wykonania, rzadko też jest ponownie wyrównywana.

To pytanie, które pojawia się bardzo często. Na które odpowiedzieć można dosyć prosto i konkretnie. Idealnym rozwiązaniem jest połączenie z serwisu maszynowego z ręczną obróbką. Wówczas serwis maszynowy służy do planowania narty ustalania struktury i ewentualnie nadawania z grubsza geometrii krawędzi. Między serwisami wykonywanymi maszynowo ostrzymy je ręcznie. Jeśli jeździmy na b. wysokim poziomie, to bardzo dobrze jeśli nauczymy się ostrzyć narty sami. Wówczas o ostrą i równą krawędź możemy zadbać nawet podczas wyjazdu. Regularne smarowanie nie tylko pozwala nartom szybciej ślizgać się po śniegu, nazajutrz po takim zabiegu ale także utrzyma wysokie właściwości przez dłuższy czas i zabezpieczy ślizg. 

Jak łatwo zauważyć mówimy tutaj o serwisowanie ręcznym przydzielonym pracą na zaawansowanych maszynach.

Rodzi się pytanie Jak często w takim razie serwisować narty ręcznie i w jakich odstępach robić to na maszynie?

Wszystko zależy od tego jak uda nam się zadbać o ślizgi. Jeśli trafimy na bardzo dobre warunki oraz będziemy jeździć w kurortach w których nie ma zbyt dużo kamieni lub potrafimy zadbać o narty to zarówno na naszej ślizgi jak i dolna oraz boczna płaszczyzna krawędzi będzie w dobrym stanie. To sprawi, że ostrzenie ręczne, które głównie bazować będzie na szlifowaniu bocznej krawędzi narty i wygładzaniu dolnej będzie dla nas wystarczające. Problem, gdy czy możliwość na ostrzenia i wyrównania krawędzi będzie wiązać się z koniecznością szlifowania jej dolnej powierzchni. Wówczas możliwości obróbki ręcznej są bardzo ograniczone.

Istotne ograniczenia serwisu ręcznego

Chodzi o to że krawędź naostrzona od spodu jest podcięta pod odpowiednim kątem względem ślizgu. Jeśli podczas ponownego ręcznego ostrzenia chcielibyśmy wciąć się głębiej w jej powierzchnię, to przeszkadzać będzie nam ślizg. Pilnikiem znacznie ciężej jest zebrać materiał ze ślizgu niż z krawędzi. TO z kolei sprawia, że pilnik się na nim ślizga i właściwie przyłożony przestaje „zbierać” krawędź. Niestety uparta chęć naostrzenia tej powierzchni ręcznie wiąże się z tym, że naciskamy na pilnik, ten się wygina i zmienia się kąt w zależności od  nacisku Powstała krawędź robi się nierówna, naniesiony kąt zmienia się na każdym odcinku w zależności od tego jaką siłą zadziałał serwisant. Dlatego też w przypadku w którym krawędź od spodu po pewnym czasie staje się nierówna, to nie da się narty dobrze naostrzyć ręcznie bez niepożądanej zmiany kąta. Mało tego, często brak możliwości obróbki tej płaszczyzny sprawia, że obrabiamy krawędź ręcznie ścinając tylko jej boczną powierzchnię zbierając przy tym dużo materiału i zmniejszając jej żywotność dalej nie osiągamy celu. W takich sytuacjach maszynowe planowanie ślizgu i naniesienie kątów dolnych załatwiłoby sprawę i dałoby nieporównywalny efekt. Co innego, jeśli kondycja spodu nart i dolnej płaszczyzny krawędzi jest dobra, wówczas ograniczamy się do jej ręcznego wyrównania.

Pierwsze zdjęcie z góry przedstawia przekrój ślizgu i krawędzi właściwie wyostrzonej narty. Zdjęcie z dołu po lewej przedstawia sytuację, w której pilnik ślizga opiera się na ślizgu, którego nie może „zebrać”, a w wyniku nacisku zmienia się kąt podcięcia. Trzecie zdjęcie z prawej przedstawia sytuację, w której pilnik jest na tyle ostry, że nie ślizga się po zoli (ślizgu) tylko ją nacina pod kątem właściwym dla krawędzi.

Dla kogo ręczny serwis nart?

Po pierwsze zawodnicy, ale okazuje się że nie tylko wyczynowi. Także amatorzy startujący w zawodach niezależnie od rangi Jeżeli chcą robić postępy muszą mieć narty przygotowane do każdego treningu. Wystarczy jeden wyjazd, w którym temperatury po długiej odwilży utrzymują się poniżej zera by przekonać się, że narty w takich warunkach wystarczają na jeden konkretny trening, po czym należy je przynajmniej lekko. Kiedy osiągamy pewną regularność podczas ręcznego ostrzenia wbrew pozorom nie zbieramy zbyt dużo krawędzi, co oznacza że nie musimy się obawiać, o to, że szybko je zostrzymy. Są więc dwa warunki regularność i odpowiednie umiejętności. 

Kto jeszcze odczuje różnice podczas serwisu ręcznego łączonego z maszyną? Większość wymagających narciarzy.

Narciarski serwis maszynowy i serwis ręczny – alternatywa, czy uzupełnienie?

Podsumowując – serwis ręczny i serwis maszynowy są nie tyle alternatywą, co uzupełnieniem jeden drugiego. Oczywiście im bardziej sportowo jeździmy, tym więcej serwisujemy ręcznie, chociażby dlatego, że możemy robić to niemal „na stoku”. Ważne jest jednak to, że jest on w pewnym sensie wykończeniem pracy maszynowej, a w wielu obszarach nie jest jej w stanie zastąpić (wyrównanie i ponowne podniesienie od spodu krawędzi, planowanie, czy nanoszenie struktur). Sami przez długi czas ostrzyliśmy narty tylko ręcznie. W wielu przypadkach zmuszeni byliśmy rozpoczynać pracę od planowania maszynowego ślizów nart w zaprzyjaźnionym warszawskim serwisie, a potem wykonywaliśmy pełną ręczną robotę z krawędziami, która bez tego nie miałaby sensu.

Porównując serwisy maszynowy i ręczny radzimy czytać z pewnym dystansem artykuły konfrontujące serwis na prostych niezautomatyzowanych maszynach (wysoce nieprecyzyjnych, pracujących głównie na papierze ściernym) z ręczną obróbką dosyć dobrze utrzymanych nart, ale także odwrotnie – z góry skazaną na porażkę nieumiejętną ręczną obróbką mocno zniszczonej narty z świetną

Mity i fakty dot. serwisu ręcznego i maszynowego

„Maszyna zbiera więcej krawędzi niż ostrzenie ręczne”

Zależy od ustawień maszyny, umiejętny serwisant dopasowuje intensywność do stanu nart. Mało zużyte krawędzie lepiej wyrównać diamentem lub wcześniej poprawić pilnikiem, ew. puścić mniej intensywny program. Próba naostrzenia ręcznie nierównej narty bez planowania na maszynie najprawdopodobniej zbierze więcej stalowej krawędzi. Niskiej jakości maszyna niemal zawsze zbierze więcej materiału.

Serwis ręczny daje bardziej precyzyjne kąty

Wszystko zależy od kalibracji maszyny. W dobrze skalibrowanej maszynie nie jest zależny od umiejętności serwisanta, w przypadku serwisu ręcznego zależy od siły i sposobu w jaki naciśnie kątownik, od wcześniejszej obróbki ABSu itd. Kąt dolny w serwisie ręcznym można jedynie pogłębić bez ścinania ślizgu, równe nacięcie ślizgu jest także wątpliwe. Źle skalibrowana maszyna jest mniej precyzyzjna. Nierówna od spodu narta bez planowania ślizgu nie zostanie precyzyjnie naostrzona.

Ręczna obróbka pozwala na uzyskanie równiejszej krawędzi.

To prawda w dlatego w wyższych pakietach usług wykańczamy krawędź diamentami. Jednak możliwość naostrzenia równo i gładko krawędzi jest w dużym stopniu zależna od stanu spodu krawędzi i jej podcięcia, które trudno zrobić bez maszyny.

Ręczne smarowanie żelazkiem jest skuteczniejsze

Tak, głębiej penetruje ślizg i „natłuszcza” go na dłużej.

Zwykle wartości kątów nart podawane są przez producentów. Obecnie dobre serwisy narciarskie często znajdują się przy sklepach, które posiadają dokumentację poszczególnych producentów dot. tuningu nart.

Kąt boczny i kąt dolny (inaczej zwany podcięciem lub podniesieniem krawędzi)

Zwykle kąt boczny oscyluje w okolicach 87-89st, kąd dolny podcięcia waha się między 0,5 st,a 1,5 st. W ostatnim czasie obserwuje się stosowanie nieco większych niż przed laty kątów podniesienia krawędzi od spodu. Istnieją także pewne różnice między poszczególnymi producentami, także należy

W sporcie wyczynowym wartość tego kąta może przyjmować mniejsze liczby takie jak 86 czy 85 stopni.

Co daje mniejszy kąt, a co większy?

Im mniejszy kąt boczny  tym narty łatwiej wcinają się w lód, ale także bardziej agresywnie „łapią” krawędź. Przez agresywne łapanie krawędzi rozumiemy sytuację w której narty postawione na krawędź od razu wgryzają się w śnieg. Tego typu narty wymagają nieco bardziej zdecydowanych działań ze strony narciarza. Narty naostrzone pod zbyt ostrym kątem bocznym będą rozpoczynać skręt bardzo sposób bardzo zdecydowany i nie będą pozwalać na korektę. Dlatego agresywny kąt zakłada się w nartach osób jeżdżących wyczynowo których ruchy są bardziej zdecydowane radykalne a przy tym precyzyjne. Osoba niedoświadczona która będzie miała na naostrzone narty w powyższy sposób może odczuwać mniejszą kontrolę nad sprzętem.

Z kolei niższe wartości kąta bocznego takie jak na przykład 88 89 ułatwiają korektę i sprawiają że narty bardziej wybaczają nam błędy bądź niedokładne ruchy. Wyjście ze skrętu czyli wykończenie go jest też łatwiejsze w nartach naostrzonych na większy kąt boczny.

Nie wiesz pod jakim kątem naostrzyć swoje narty?

Jeśli nie masz pojęcia jaki kąt wybrać, to żaden problem. Powiedz serwisantowi jak jeździsz, na jakich trasach, w jakich warunkach czujesz się lepiej, w jakich gorzej. Na podstawie krótkiej rozmowy będzie w stanie ustalić najlepszą dla Ciebie i nart wartość kątów.

Wintersteiger Discovery SSF

W naszym serwisie narciarskim w używamy parku maszyn Wintersteiger. Główną rolę w planowaniu ślizgów, precyzyjnej obróbce krawędzi odgrywa zautomatyzowany kombajn Wintersteiger Discovery SSF, czyli jedna z największych, jeśli nie największa tego typu maszyna w kraju. Jej zaletą jest fakt, że posiada 2 moduły z wielkimi kamieniami szlifierskimi. Dzięki temu jeden służy do planowania, drugi do nakładania struktury pracując naprzemian. To sprawia, że nie ograniczamy się do struktur linarnych bądź skośnych które są pewnego rodzaju kompromisem na jaki bylibyśmy zmuszeni używając pojedynczego kamienia szlifierskiego. Każda nasza struktura jest na końcu dodatkowo planowana i dzięki temu wyrównywana. To z kolei zwiększa wydajność i sam poślizg narty, dzięki czemu jesteśmy w stanie spełnić oczekiwania najbardziej wymagających klientów na rynku warszawskim, którzy oczekują wysokiej klasy serwisu narciarskiego. W naszym kombajnie każda sekcja odpowiada za inny element pracy. Oddzielne dyski obrabiają boczną powierzchnię krawędzi inne dolną, to gwarantuje jeszcze większą precyzję i czyni trwałą kalibrację. Moduł finish służy do wykończenia narty oraz smarowania. Chociaż tą drugą czynność robimy na oddzielnej smarownicy, która pracuje w jeszcze bardziej sterylnych warunkach alternatywnie czynność tą wykonujemy ręcznie specjalistycznymi żelazkami z cyfrowym termostatem.

Wintersteiger Sigma

To sprzęt służący do wstępnej obróbki używany podczas wyrównywania zalewanych ubytków, a także wybranych usługach serwisu snowboardowego.

Snowglide AF-C

To precyzyjna maszynka bazująca na dyskach ceramicznych stosowana jest w sporcie wyczynowym szczególnie podczas zawodów na oblodzonych odcinkach (hala, wysokiej rangi zawody FIS etc.) W zależności od preferencji danego zawodnika używa się ją jako do wstępnej lub właściwej obróbki.

Wintersteiger Safetronic.

To najnowszy produkt austryiackiego producenta służący do dioagnostyki wiązań narciarskich. Pomiar służy do rzeczywistej weryfikacji siły działania sprężyny i odpowiedniego dopasowania do wagi i parametrów narciarza.

Narzędzia do obróbki ręcznej

TO oczywiście szereg ręcznych narzędzi służących do precyzyjnego wykończenia ręcznego krawędzi. W naszym serwisie narciarskim korzystamy przede wszystkim z narzędzi Holmenkol, Swixx, Snoli, czy Ski Man, to oczywiście sprzęt znany każdemu, kto miałstyczność z serwisem ręcznym.

Diagnostyka wiązań narciarskich

Służy do weryfikacji faktycznej siły wypięcia nowych i używanych wiązań, pozwala na precyzyjne dopasowanie jej wartości do parametrów fizycznych i stylu jazdy narciarza.

Bootfitting

Serwis narciarski Ski Race Center w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku warszawskiego oferuje także usługi związane z bootfittingiem. Jest to cały szereg usług, które służą personalizacji butów narciarskich.

Termoformowanie i modyfikacja skorupy i buta wewnętrznego– personalizacja butów narciarskich

To działania, które polegają na dopasowaywaniu kształtu skorupy butów narciarskich. Plastikowe buty zewnętrzne umieszcza się w specjalistycznych piecach, aby stały się plastyczne, następnie formuje się ich kształt na nodze, która znajduje się w bucie wewnętrznym. Oprócz całościowego personalizowania wykonujemy także dodatkowe usługi takie jak frezowanie, punktowe odbarczanie, wydłużanie skorupy, czy też modyfikacja flexu. Modyfikacje także zachodzą na poziomie buta wewnętrznego, który także można termicznie formować, stosuje się też okleiny redukujące objętość wewnątrz linera, a dla zaawansowanych narciarzy, głównie zawodników wykonujemy buty wewnętrzne metodą wtryskową.

Wkładki personalizowane pod stopę

Coraz częściej stosowaną przez narciarzy modyfikacją są personalizowane wkładki pod stopę. Pozwalają one równo rozłożyć obciążenie i właściwie ułożyć stopę wewnątrz buta, co z kolei wpływa na cały łańcuch ruchu oraz na komfort. O jakości wykonanych wkładek decyduje ich odpowiednia personalizacja, która wykonywana jest pod okiem naszych specjalistów od bootfittingu.

Zmiana ustawień kątowych w butach narciarskich.

To czynności modyfikujące zarówno pochylenie cholewki, canting, jak i pochylenie bootboardu, czy całego buta..

W zasadzie nie ma konkretnej częstotliwości z jaką powinniśmy serwisować narty. Naszym zdaniem dobry godny zaufania serwis narciarski powinien ocenić, czy oraz w jakim zakresie serwisować daną parę nart w oparciu o jej stan i wymagania klienta.

Wszystko zależy od stanu ślizgów, ale przede wszystkim krawędzi

Przykładowo narty  mogą nadawać się do kolejnego serwisu narciarskiego już po krótkim weekendowym wypadzie z Warszawy. Wystarczy tylko, że trafimy w mroźne warunki, w wyniku których wcześniejsze mokre podłoże zamienia się w twardy lód, a drobne  kamyczki i ziemia „pomagają” nartom się szybko tępić. Po takiej wyprawie bardzo prawdopodobna jest konieczność ponownego odwiedzenia serwisu.

Odwrotnie będzie w sytuacji, w której przyjdzie nam jeździć 6 dni w warunkach świeżych opadów, gdzie podłoże nie jest zbyt twarde, Wówczas może się okazać, że deski niewiele różnią się od czasu jak „wyszły” z serwisu.

Częstotliwość serwisów narciarskich, a poziom umiejętności

Oczywiście potrzeba ostrych nart wzrasta wraz z poziomem naszego zaawansowania. Bardziej wytrawni narciarze jeżdżą częściej skrętem ciętym, który wymaga lepszego oparcia na krawędzi. Szybciej wyczują, że ich krawędzie przestają już być ostre. Zjawisko potęguje się w sytuacji kiedy zaczynamy (nawet amatorsko) jeździć na bramkach, wtedy narty potrzeba ostrzyć lub delikatnie wyrównać nawet przed każdym treningiem, stąd niezbędna jest umiejętność pracy samemu.

Co ile wyjazdów serwisować narty?

Naszym zdaniem najlepiej udać się do serwisu narciarskiego przed samym wyjazdem i poprosić o sprawdzenie, czy deski wymagają już pracy i w jakim zakresie należy je przeserwisować. Jeśli narty się stępiły, albo ich ślizgi są porysowane, to warto zrobić je od razu, niezależnie od tego, czy na nadchodzący wyjazd spodziewasz się dużych opadów i uważasz, że ostre narty nie będą Ci potrzebne. Prawda jest taka, że jeżeli warunki nie będą wymagać bardzo ostrych nart, to jest bardzo prawdopodobne, że podczas takiego wypadu same krawędzie się nie stępią i deski będą już gotowe na kolejny wyjazd. Najważniejsze to znaleźć jeden dobry zaufany  serwis narciarski, który będzie obsługiwał nasze narty.  

Jak wygląda sprawa ze smarowaniem?

Ze smarowaniem nart sprawa wygląda nieco inaczej. O ile ostrzenie jest istotne, ale po niektórych dniach jazdy nieco bardziej miękkim śniegu nie jest konieczne, o tyle w przypadku smarowania zasada jest taka, że im częściej smarujemy tym lepiej. Częste smarowanie smarami hydrocarbonowymi bardzo dobrze konserwuje nartę. Co więcej jeśli po regularnym smarowaniu nart z jakiegoś powodu przestaniemy to robić, to przez dosyć długi czas narty będą dalej całkiem nieźle się ślizgać. Ważną kwestią jest to, żeby narty były zasmarowane po sezonie. Wstawienie suchych nart po zimie do garażu sprawi, że ślizg jeszcze bardziej będzie się jałowił. Smarowanie desek na wiosnę pozwala utrzymać ślizg w bardzo dobrym stanie.

Kiedy nadchodzi czas wyjazdu na w góry i zastanawiasz się czy oddać narty do serwisu zanim wyjedziesz z Warszawy, czy też zlecić tą usługę na miejscu, zdecydowanie polecamy zrobić to przed urlopem. Na rynku warszawskim jest ogromny wybór serwisów narciarskich. Dysponujesz także większą ilością czasu, więc nie musisz przepłacać za usługi ekspresowe. Na miejscu jesteś skazany na jakość ograniczonej liczby serwisów i ich pracownicy nie muszą zabiegać o klientów jakością. Mało tego kiedy znajdziesz już swój ulubiony serwis narciarski w okolicach Warszawy, wówczas możesz z niego korzystać niezależnie od miejsca w które się wybierzesz.