Mimo tak dużego wyzwania, spróbowaliśmy się go podjąć. Każdą z tych marek, oceniliśmy pod kątem ogólnej charakterystyki a także mocnych stron. Zapraszamy do przeczytania naszej krótkiej analizy.
Narty Salomon
Podstawowym aspektem, który niewątpliwie kojarzy się wszystkim miłośnikom nart z marką Salomon, jest oczywiście BBR. To specyficzna technologia produkcji nart, w której główną rolę odgrywa charakterystyczny, zaostrzony dziób. Ostry, wręcz agresywny kształt dziobów, przypominający odwróconą literę V z nieco zaokrąglonymi ramionami to najważniejsza cecha nart Salomon.
Doskonale sprawdza się ona zwłaszcza w świeżym, kopnym śniegu. Podczas dynamicznej jazdy na nieustabilizowanej nawierzchni, pojawia się czasami efekt zakopania dziobów. System BBR znacznie ułatwia nam wyjście z tej sytuacji, właśnie za pomocą oryginalnej konstrukcji narty. Dzięki niej, narciarz nie musi niebezpiecznie odchylać się do tyłu. „Wychodzenie” ze śniegu odbywa się z minimalnym nakładem sił.
Narty Atomic
Atomic to marka, która stawia na podłoże twarde i ustabilizowane. Wielowarstwowa konstrukcja, oparta na drewnianym rdzeniu i podwójnej warstwie tytanu, sprawdza się doskonale nawet podczas jazdy na oblodzonej nawierzchni.
Wprowadzenie dodatkowych osłon piętek i dziobów również jest swoistą „wykładnią” filozofii Atomica. Narty Atomic mają po prostu sprawdzić się na twardym a nawet śliskim terenie, zachowując maksimum reaktywności i komfortu jazdy.
Podsumowanie
Porównanie Atomic a Salomon nie jest analizą „która narta lepsza”. Obydwie są dobre a nawet – można zaryzykować to twierdzenie – mistrzowskie w swoich klasach. Niemniej produkty dostarczane przez Salomona lepiej sprawdzą się w trudnym terenie a z kolei rozwiązania Atomica – we wcześniej przygotowanym.